Możemy nabyć leki bez recepty w dowolnym sklepie. Wzywa się do kontroli takiej sprzedaży

Grupa posłów (Monika Falej, Paweł Krutul, Marek Rutka, Robert Obaz, Maciej Kopiec, Anita Kucharska-Dziedzic) napisała do ministra zdrowia, aby omówić kwestię sprzedaży leków bez recepty poza aptekami.

Czy sprzedaż leków bez recepty w sklepach powinna być regulowana?

Posłowie apelują o podjęcie działań w celu wprowadzenia obowiązkowego systemu zgłoszeń dotyczących handlu lekami bez recepty poza aptekami do głównego inspektora farmaceutycznego. Zdaniem parlamentarzystów, leki bez recepty są dostępne w sklepach, kioskach i na stacjach paliw, gdzie praktycznie nie ma żadnej kontroli.

Posłowie informują, że zespół ekspertów ds. systemu opieki zdrowotnej przygotował raport "Pozaapteczny obrót lekami OTC: bezpieczeństwo, prawo, ekonomia i oczekiwania pacjenta". Raport wykazuje niepokojące zjawiska związane z samoleczeniem w Polsce - przeciętny Polak wydaje najwięcej na leki bez recepty w Europie, a całkowite wydatki na leki na osobę są jednymi z najniższych w Europie. Polska jest jedynym krajem w Unii Europejskiej, gdzie wartość rynku leków bez recepty jest wyższa od wartości rynku leków na receptę. Autorzy raportu podają przyczyny takiego stanu rzeczy, takie jak długie kolejki do lekarzy, wykluczenie komunikacyjne (likwidacja połączeń kolejowych i autobusowych oraz wysokie ceny paliw) oraz wszechobecne reklamy leków, obiecujące szybkie efekty leczenia.

Wartość rynku leków dostępnych bez recepty w Polsce jest większa niż wartość rynku leków na receptę w porównaniu do innych krajów Unii Europejskiej.

- Problemem jest brak kontroli i racjonalnych kryteriów w sprzedaży leków bez recepty poza aptekami. Takie leki są dostępne w sklepach, kioskach czy na stacjach paliw, które praktycznie nie podlegają żadnej kontroli pod względem jakości sprzedawanych produktów, warunków przechowywania czy też fachowej porady personelu. Raport sugeruje wprowadzenie standardów europejskich w sprzedaży leków bez recepty poza aptekami. Celem nie jest ograniczenie sprzedaży tych leków, ale ich cywilizowanie. Samoleczenie nie może zastępować porady lekarza czy farmaceuty w przypadku przewlekłych stanów chorobowych - piszą posłowie.

Istnieją trzy postulaty mające na celu poprawę bezpieczeństwa pacjentów

  • przeciwalergiczne, przeciwzapalne, przeciwskurczowe, przeciwnadciśnieniowe, przeciwzakrzepowe, przeciwdepresyjne oraz preparaty stosowane w celu poprawy stanu zdrowia ogólnego.
  • jedynie leki dostępne w małych opakowaniach, wystarczające na dwa dni terapii.
  • Wprowadzenie obowiązkowego systemu zgłaszania prowadzenia sprzedaży leków poza apteką do głównego inspektora farmaceutycznego.

Podsumowując, samodiagnoza i samoleczenie nie są korzystne społecznie i ekonomicznie. Nie możemy pozwolić polskim pacjentom na kontynuowanie samoleczenia bez fachowej konsultacji. Konieczne są systemowe rozwiązania. Ministerstwo Zdrowia oczekuje na odpowiedź w sprawie interpelacji.

 

Autor

Lidia Panek

dermatolog i kosmetolog